Witam, dziś post trochę niekosmetyczny. Większość z nas pewnie w
ciągu miesiąca zauważa różne zmiany w swoim wyglądzie. Na przykład przez
pewien czas nasze włosy oraz cera są wspaniałe, lśniące i bez skazy.
Kiedy indziej zaś włosy nie chcą się układać, nadmiernie wypadają, a
cera jest szara, pojawiają się na niej wypryski. Wszystkiemu winne są
hormony, które podczas cyklu comiesięcznego działają na nasz organizm z
różną intensywnością. Chciałabym przybliżyć wam jak to mniej więcej
przedstawia się w ciągu miesiąca. Zacznijmy jakie mamy fazy cyklu
miesięcznego u kobiet:
Faza krwawienia miesiączkowego:
Trwa 3 – 6 dni. W czasie jej trwania złuszcza się błona śluzowa macicy i w postaci krwi miesięcznej wydostaje się na zewnątrz.
Poziom estrogenów i
progesteronu spada, co powoduje, że błona śluzowa macicy złuszcza się.
Zostaje wydalona z krwią miesiączkową. Pod wpływem hormonu przysadki
mózgowej (FSH) zaczynają się rozwijać i dojrzewać pęcherzyki jajnikowe
(Graafa), w których są komórki jajowe. Niski poziom estrogenów i
progesteronu powoduje, że samopoczucie jest znacznie lepsze niż przed,
kiedy to poziom tych hormonów osiąga najwyższe stężenie. Nogi i ręce już
nie są spuchnięte, a pasek można zapiąć o dziurkę ciaśniej. Utrata wagi
wynika z niskiego poziomu estrogenów, które przyspieszają przemianę
materii. Niektóre kobiety podczas miesiączki cierpią na bóle krzyża,
brzucha oraz senność.
Faza pęcherzykowa:
W czasie fazy pęcherzykowej zwanej też fazą folikularną lub fazą
wzrastania następuje odnowa i wzrost błony śluzowej macicy, która
przygotowuje się do przyjęcia zapłodnionej komórki jajowej. Faza ta
charakteryzuje się różną długością, nawet u tej samej kobiety. Zwykle
trwa 9 – 11 dni. W jajniku, pod wpływem hormonów, zaczyna dojrzewać
kilka pęcherzyków. Ostatecznie tylko jeden z nich, zwany pęcherzykiem
dominującym, rozwija się w pełni, reszta natomiast zanika. Głównymi
hormonami oddziałującymi na organizm kobiety w tej fazie są estrogeny.
Faza owulacyjna:
Kiedy pęcherzyk Graafa osiągnie dojrzałość, pod wpływem nagłego wzrostu
stężenia (piku) hormonu przysadki — lutropiny (LH) następuje
jego pęknięcie i uwalnia się z jego wnętrza komórka jajowa. Nazywamy to
jajeczkowaniem
lub owulacją. Samopoczucie
kobiety jest wtedy znakomite. Towarzyszy mu nieposkromiony apetyt na
seks. Kobieta jest 10 tysięcy razy bardziej wrażliwa na zapachy, a
szczególnie na męski feromon androstenol. Kobieta czuje się znakomicie,
nie ma dla niej trudnych problemów. Jasno przedstawia swoją opinię i
trudno obalić jej argumenty.
Faza lutealna:
Faza lutealna, zwana też fazą progesteronową lub fazą ciałka żółtego,
trwa zwykle 10 – 16 dni. Dla danej kobiety jej długość jest stała.
Głównym hormonem działającym na twój organizm w tej fazie jest progesteron.
Powoduje on dalsze wzrastanie i rozpulchnianie błony śluzowej macicy,
przygotowując ją do implantacji, czyli zagnieżdżenia się zapłodnionej
wcześniej komórki jajowej. Jeśli do zagnieżdżenia nie dojdzie, błona
śluzowa zaczyna się złuszczać, wchodząc w fazę krwawienia
miesiączkowego.
W czasie trwania tej fazy pojawiają się objawy tzw. zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Możesz czuć się rozdrażniona, niespokojna, odczuwać bolesność i obrzmienie piersi, na skórze mogą pojawić się wypryski.
Jak więc możemy zauważyć w ciągu miesiąca działają na nas różne hormony, takie jak:
Estrogeny:
mają ogromny wpływ na kobiecość. To one stoją za przemianą dziewczyny w
kobietę – odpowiadają za dojrzewanie i występowanie miesiączek.
Kształtują kobiecą sylwetkę, sprawiają, że biodra się poszerzają, a
piersi rosną. Przyczyniają się też do wzrostu ochoty na seks. To dzięki
m.in. estrogenom skóra jest jędrna, napięta i nawodniona. Współdziałają
one w tworzeniu naczyń włosowatych, które zaopatrują skórę w tlen i
substancje odżywcze. Hamują również łojotok.
Ale na tym nie kończy się rola estrogenów. Ułatwiają one odkładanie się
wapnia w kościach, co zapobiega osteoporozie, zwiększają krzepliwość
krwi oraz ilość dobrego cholesterolu. Pod wpływem estrogenów w
naczyniach krwionośnych uwalnia się tlenek azotu, który powoduje ich
rozkurczanie się, co hamuje rozwój miażdżycy.
Progesteron:
Jeśli
nie dochodzi do zapłodnienia, ciałko
żółte zanika w ostatnich dniach cyklu i poziom progesteronu zaczyna
spadać. W rezultacie błona śluzowa macicy złuszcza się i występuje
miesiączka. W tym czasie nastrój zwykle nam się pogarsza. To
właśnie mniejsza ilość progesteronu tuż przed miesiączką skutkuje
rozdrażnieniem i płaczliwością. To właśnie pod wpływem tego hormonu
pojawiają się na skórze wypryski, a włosy zaczynają się coraz bardziej
przetłuszczać.
Te
dwa hormony mają największe znaczenie na nasz wygląd, oraz samopoczucie
podczas cyklu miesięcznego. Jak widać najpiękniej wyglądamy w ciągu
pierwszych 14 dni cyklu, wtedy też najlepiej się czujemy, potem zaczyna
wzrastać poziom progesteronu, który osiąga swój szczyt przed samą
miesiączką (napięcie przedmiesiączkowe). Niestety takie już jesteśmy i
nic na to nie poradzimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz